Gulasz z serc z dzika w sosie red-thai
Gulasz
z serc z dzika w sosie red-thai
Całkowicie improwizowany ,czyli wymaga trochę znajomości
kuchni. Ilość półproduktów jak i stopień doprawienia jest dowolny. Jednemu
smakuje ostro dajemy więcej chilli, mniej zawiesiste dajemy mniej mąki ryżowej
lub zamiast mąki mleczko kokosowe. Ilości w przepisie podane orientacyjnie co
nie znaczy że jeśli tak zrobisz to będzie beeee. Balans smaków drugiego sosu
który dodajemy na samym końcu… ma być słone, kwaśne, gorzkie i słodkie w
jednym, idealnie zbalansowane. No i oczywiście pikantne, ale to odczucie
możecie sobie już dowolnie regulować, tak jak lubicie.
4-5 sztuk serc z dzika ,cebula, seler, pietruszka, marchew, czosnek,
liście laurowe ,ziele angielskie, sól, pieprz do smaku.
Serca po opłukaniu i wstępnym oczyszczeniu podgotuję 10 min.
Wylewam i dokładnie płuczę, odcinam niepotrzebne żyłki i tłuszcze. Kroję na
cienkie plasterki i gotuję z warzywami i przyprawami w niewielkiej ilości wody,
tak by przykrywała wszystko, do uzyskania miękkiej konsystencji mięsa. Cały
czas uzupełniam odparowany płyn. Teraz mamy moc czasu na przygotowanie
czerwonego sosu.
- 1 duża łyżka pasty red curry
- 1-2 łyżki mąki ryżowej
- 1-2 cebule pokrojone w piórka
- 100 ml oleju
- 1 papryczka chilli do smaku
- 1 marchewka pokrojona w słupki
- Słoik przecieru pomidorowego
- kilka pędów bambusa
- pół czerwonej papryki
pokrojonej w paski
- 2 łyżki sosu rybnego
- 2 łyżki sosu ostrygowego
- łyżka octu winnego
- 1 łyżka cukru trzcinowego
- sok z limonki lub cytryny do
doprawienia
Na woku lub głębokiej patelni przesmażam curry na oleju, dodaję cebulę i paprykę, przesmażam. Dodaję przecier pomidorowy ½ słoiczka ,pędy bambusa i marchewkę. Parę minut na woku i dodaję mąkę ryżową rozrobioną w szklance wody. Przyprawiam cukrem, sosem rybnym i ostrygowym, octem solą, papryczką chilli, na koniec sokiem z limonki. Pamiętając o zbilansowaniu smaków, czyli żonglujemy przyprawami nie trzymając się schematu.
Z sosu podstawowego
jak się już uduszą serca wyjmuję warzywa i dodaję czerwony sos. Chwilę duszę do
połączenia smaków i ewentualnej korekty smaków i gotowe.
Serwuję z opiekanymi w
piekarniku ziemniakami z oliwą,oregano i cytryną lub smażonym tofu. Smacznego.
Jak coś zapomniałem to dzwonić heh dzwonkiem ministranta
Komentarze
Prześlij komentarz