PHO-BO na kościach wołowych

 

Wietnamska zupa PHO BO na kościach wołowych

Wietnamska zupa ulicy, gotowana całą noc by rano mogła wzmocnić pracownika fabryki piłeczek ping-pong' owych czy zmęczonego turystę po nocnych eskapadach.

Od lat ją gotuję i ulepszam, cały czas się ucząc i poprawiając smak. Film ma już parę lat i błędy popełnione powinny zostać wybaczone ;-)
Jest to Moja ulubiona zupa dnia drugiego😇jak przesadzę z % Zupa gotowana i celebrowana 8-10 godzin na wolnym ogniu.
fot.1 Pho-bo w pełnej krasie


Znawcy tematu mogą się z lekka obruszyć za zastosowanie w przepisie liścia laurowego ;-) teraz już nie daję, 😎czy użycia steka wołowego zamiast cieniutko pokrojonej polędwicy wołowej , która wrzucona na surowo dochodzi w gorącym bulionie. 

fot.2 Prażenie, podpiekanie przypraw na starej kuchennej blaszce



Gotując teraz, przyznaję że nadal jeśli nie dostanę polędwicy to używam steka. Wszystkie składniki jak i proces przygotowania i gotowania pokazane jest na filmie 👆






SMACZNEGO!




 

Komentarze

Popularne posty