Chlebek ormiański, czyli lawasz

Idealne danie na szybką i smaczną przekąskę w niezliczonej liczbie wariacji czym placka nadziejemy.

 Do tej pory nie ma jednej opinii który kraj jest ojcem i matką Lawasz . Prawa do ojcostwa zgłaszają Gruzja, Turcja i Armenia, dołączyli do nich Azerowie i Tatarzy . Lawasz wypiekany był w przeszłości w Persji, która stała się teraz jednym z regionów Iranu.

Podczas moich wyjazdów do Gruzji wiele razy spotkałem Lawasz wypiekany prawie bezpośrednio na ulicy w glinianych beczkach, piecach. W zależności od regionu lawasz'e mają różny kształt. Raz cienkie jak pergamin innym razem grubsze buły. I dlatego moim zdaniem i po przewaleniu dziesiątek publikacji twierdzę że jest to nadal chleb armeński. Z różnymi wersjami od gruzińskiej po irańską ale armeński.

wersja z sadzonym jajem i rukolą

Najczęstsze tłumaczenie nazwy pochodzi zwykle od starożytnego ormiańskiego, gdzie oznaczało "dobre jedzenie".

Nadziewać można dosłownie wszystkim. Mięsa, sery czy warzywa. U mnie pierwsza wersja była z szarpaną długo duszoną wołowiną a druga bezmięsna, warzywna z sadzonym jajem. Obydwie były bardzo OK.

Ciasto na Lawasz :

 2 szklanki mąki pszennej, 2 łyżki roztopionego masła, szczypta soli, 1/2 szklanki letniej wody lub tyle ile weźmie mąka. W wersji hard nie ma masła a nawet soli. Zagnieść ciasto, konsystencją powinno być taki jak na pierogi. Pozostawić  na pół godziny. Placek podzielić na 4 części i rozwałkować rozciągnąć na cienkie placki podsypywać mąką stolnicę w miarę potrzeby.

z szarpaną wołowiną i warzywami

Smażę na suchej dobrze rozgrzanej patelni po dosłownie 15-20 sek. na jedną stronę. Jak przeciągniemy będą suche i łamliwe. W wersji łatwiejszej po prostu kupujemy gotowca.

Jako sosu użyłem bałkańskiej pasty z bakłażana, cukinii i pomidorów. Taka bałkańska Lutenica lub gruzińska Adżapsandali robiona w wersji z papryka nie ziemniakiem. Ja użyłem tej pierwszej.

Na placek nakładam łyżką sos i rozprowadzam jak po pizzy, teraz nadzienie mięsne na to starty twardy ser i pomidor w plastry, kilka pasków marynowanej papryki i ogórek. W drugiej wersji poszedł sos, jajo sadzone i pomidor z ogórkiem. Bez sera. 

Zawijamy jak naleśnika lub tylko rolujemy. Ja zawinąłem zakładkę od spodu i na dwa razy boki. Teraz lekko naoliwiona i gorąca patelnia i zawijas ląduje stroną od "szycia" na dosłownie 2-3 minuty do zrumienienia placka. Druga strona i SMACZNEGO  







Komentarze

Popularne posty