Gulasz jagnięcy

 


Gulasz jagnięcy

Uwielbiam jagnięcinę. Kiedy tylko jadę gdzieś na południe i zostawię granicę węgierską za plecami to już zaczynam węszyć i rozglądać się za jakimś barankiem. Cóż taki typ człowieka.

Najlepsze są greckie pajdakia , porąbane mięso jagnięce z kostkami na małe kęski i grillowane natarte oliwą z oregano, skropione cytryną prosto z drzewa smakują wybornie.



Ja dostałem od znajomego kilka kilogramów jagnięciny i jedna z trzech części podpisana była jako gulaszowe. Tak padło na gulasz.


·      *  Około 1 kg jagnięciny pokrojonej w kostkę

·      *  Dwie cebule pociachane w pół plasterki

·      *  4-5 słodkich papryk ( te na fotce są mega słodkie i smaczne)pokroić w 1 cm paski

·      *  3 syte łyżki słodkiej papryki

·       *  5 ząbków czosnku

·       *    Marchewki pocięte w plasterki

·       *    Papryczka chilli i ostra w płatkach lub proszku np. gochugaro

·       *  1 pietruszka, też w plasterki

·       *   Łyżeczka czerwonego pieprzu w całości

·       *   Ziele angielskie i liść laurowy

·       *  Łyżka sosu sojowego i rybnego (naturalny 5-ty smak umami)

·       *    Dwie łyżki przecieru pomidorowego lub puszka pomidorów

·       *   Sól, pieprz do smaku

·       *   Gałązka rozmarynu

·       *    200ml czerwonego wina

·       *   100ml oliwy  


 

W garnku na rozgrzanej oliwie podsmażam cebulę, jeśli zaczyna się szklić dodaję czosnek i pieprz czerwony. Czosnek zaczyna być czujny, wrzucam słodką paprykę w proszku i wszystko na dość sporym ogniu przesmażam. Teraz ląduje marchewka i pietruszka. Po dosłownie minucie dodaje przecier i dalej podsmażam wszystko. Robie w garnku na jednej połowie miejsce i wrzucam partiami mięso. Jak już mamy wszystko w garnku mieszam i wlewam wino.  

 Na chwilę zostawimy po zamieszaniu aż wino odda smak. Teraz słodka pokrojona papryka, rozmaryn, ziele angielskie i liście laurowe. Solę do smaku i przyprawiam sosem sojowym i rybnym. Podlewam gorąca wodą do zakrycia mięsa. Na małym ogniu duszę około czterech godzin redukując trochę płynu. Ale pilnujmy żeby nie przypalić, wtedy trzeba podlać wodą. Po takim czasie mięso odda to co ma dla nas najlepsze. Właśnie ten piąty smak. Sosu niczym nie zagęszczam, ma być naturalnie gesty z warzyw.

Podałem z obsmażanymi na maśle ziemniakami i piklami z ogórka i papryki

SMACZNEGO!   






Komentarze

Popularne posty