Sajgonki z żeberkami po polsku
Chłopski Sajgon
Miałem
dzisiaj piękny sen w którym zrodził się ten przepis. Na próżno googlować , nie znajdziecie.
Padło na żeberka bo to takie Nasze , swojskie, chłopskie. Warzywa chińskie zrobione na pozostałym z duszenia tłuszczu smakują, że szczęka opada. Polski kiszony ogórek dodaje swojskości.
Lecimy ze
snem, bo zapomnę
60 dkg
żeberek (jeden pasek)
4 ogórki
kiszone lub konserwowe jeśli pierwszych brak
14 krążków
papieru ryżowego
1 Opakowanie
warzyw do chińszczyzny
50 ml oliwy
100ml
białego wina
2 łyżki
jasnego sosu sojowego
1 łyżka sosu
rybnego
Sól, pieprz, szczypta ostrej papryki
Po tym lądują w piekarniku w patelni przeznaczonej do piekarnika na około godzinę w 180* do momentu aż kostki będą łatwo wychodziły z mięsa. Jeśli trzeba trzymam dłużej lub temperatura w górę. Wyciągam żeberka i na tłuszczu powstałym po smażeniu mięsa robię na szybkości warzywa doprawiając sosami , papryką, solą i pieprzem lekko podlewam winem do odparowania. Studzę
Ogórki kroję w paski (28 szt.) Żeberka po wyluzowaniu z kostek dzielę na czternaście porcji
Papier ryżowy moczę w letniej wodzie dwie sekundy i po zmiękczeniu zawijam gołąbki ,sajgonki ,naleśniki jak ich zwał. Kawałek mięsa, warzywa, dwa paski ogórka itd. Do wyczerpania półproduktów.
Smażymy w gorącym głębokim oleju i po odsączeniu nadmiaru tłuszczu serwujemy z sosami jakimi kto lubi. U mnie akurat był słodko-ostry Tao-Tao. Oczywiście w towarzystwie mix sałat
SMACZNEGO
Komentarze
Prześlij komentarz